Stary sługa

Dokończył żywo i powstał stary, rad, że
go zapotrzebowano; ale im bardziej zbliżał się ku pokojowi, gdzie była Justysia, do której miał żal srogi i głęboki, tem więcej
odstępowała go odwaga.
Po tak niespodzianej zmianie ukochanego dziecięcia, które na ręku wypiastował, wszystkiego się już złego spodziewał; jakiś niepokój nieskreślony nim miotał.
Ze drzeniem otworzył i wszedł po cichu, pokornie, bojaźliwie, ze spuszczoną głową, ze wzrokiem w ziemię wbitym.
— Co pani każe?
— Ot widzisz, mój Stanisławie, jak to się czasem ludzie na ludziach nie znają.. Zawsze ku Boikowskiemu masz jakąś niechęć, a on o tobie najlepiej mówi...
i nie tak opieszały jak powiadasz; na całą noc pojechał nad Medweże; ale ciebie mój drogi chce pchnąć za interesem do miasteczka.
Stanisław uczuł jakby go co nagle kolnęło; ta wyprawa jego do miasta tak niezwykła, tak dziwna, przy niebezpieczeństwie, którego się zawsze obawiał, przy tajemniczem z nim
postępowaniu Justysi, przestraszyła go niezmiernie.
— Mnie! wybąknął głosem drżącym.
— Tak, ciebie kochanku, bo to rzecz o pieniądze, i dosyć jak dla mnie znaczne a pilne; nie ma ich komu przywieźć.
Stanisław głowę spuścił jeszcze bardziej, zadumał się, coś mu mówiło wewnątrz, ze wtem była zdrada. Ale cóż miał począć?
Miałże się ze swą obawą wydać i przestraszyć wdowę, nie mogąc się jej wytłómaczyć czego, i czemu się obawiał?
— Więc cóż? pojedziesz, mój kochany Stanisławie?
spytała go łagodnie.
— A pojadę! nagle myśl jakąś powziąwszy rzekł stary sługa — jak skoro pani każe, najchętniej.
— Bardzo ci dziękuję.
— Idź sobie zaraz spać, wypocznij, a jutro raniuteńko ruszaj i powracaj co najrychlej.
— Gdzież kwit?
— Oto leży na stole; przywieziesz mi tysiąc złotych.
W milczeniu wziął papier sługa, ukłonił się i wyszedł co prędzej, by ukryć swe pomięszanie coraz widoczniejsze, a na pozór niczem nie spowodowane.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>