Stary sługa

Boikowski czekał na nią w ganku, widocznie zły, bo łajał i bił na wszystkie strony. Zobaczywszy żonę wstał i podbiegł ku niej.
— Gdzieżeś była?
— Gdzie?
chodziłam na przechadzkę!
— Po nocy?
— A jeśli mi się podoba, cóż masz przeciwko temu?
— Moja pani... to mnie się nie podoba, — jestem przecie mąż.
— I cóż dalej?
zimno i dumnie spytała.
— To nieprzyzwoicie!
— Dajże mi pokój! z gniewem wybuchnęła żona, miałabym dla twojej fantazyi siedzieć jak zaklęta i wędzić się w izbie...
Ile razy zechcę, pójdę choćby o północy...
— To weź-że z sobą kogo.
— Na co? żeby się za mną ogon włóczył! Ja chcę być samą!
— Ale oczy ludzkie?
— Nie dbam ani o oczy, ani o języki łudzi.
Pan Boikowski mówił coraz mniej śmiało i z rozgniewanego tonu przeszedł w smutny: ona coraz się bardziej zaperzać zaczynała.
Pobiegła nareszcie do izby, wołając na Motrunę żeby jej fajkę podała, i położyła się zadąsana na kanapie.
— Patrzcie, mówiła — myśli mną kierować jak mu się podoba!
myśli mi zabronić chodzić gdzie i jak chcę! O! nic z tego nie będzie.
Boikowski milczał.
— Ale tu był pan Alfred, a pani... wyszła zaraz po nim.
— Zaraz po nim i do niego, jeźli chcesz wiedzieć... tak, do niego; byliśmy razem pod laskiem...
— A! to tak! rzucił się gniewnie mąż. — Tak! pani się nawet nie kryjesz?
— Nie kryję się, patrzcie! Ja temu próżniakowi robię interesa, a on mi się wywdzięcza wyrzutami.
— Interesa! możnaby je robić inaczej! nie w lesie po nocy!
Teressa zamilkła, wzięła podaną fajkę i kazała przynieść świecę.
On chodził i mruczał; trwało to może ćwierć godziny; wreszcie zbliżył się, stanął i rzekł:
— No, wytłómacz-że mi się.
— Nie mam ci się z czego tłómaczyć; robię i robić będę co chcę..
— Ale cóż to była za ważna narada?
— Nie wart jesteś, ciasna głowo, żebym ci o tem mówiła.
— Tereniu kochana!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>