Stary sługa

— No, toć nie wielkie nieszczęście.
— Matka moja ma słuszność, wolałaby równą mnie a ubogą.
— Coś tych waszych rafineryj nie rozumiem.
— Chyba nie chcesz rozumieć, kochany sąsiedzie.
— Bo powiem ci szczerze, bez pochlebstwa, taki chłopiec jak ty więcej wart niż odłużone Zaborze, które po Justysi wziąść można; nie ty więc im, ale raczej oni tobie
pokłonić się powinni.
— Nadto mnie pan pochlebnie sądzisz, rzekł Bolek skromnie. — Ale otóż i mama.
Wchodziła właśnie pani Wilczek i wesoło powitała gościa, zaraz go ciągnąc na przeciwną stronę.
Bolesław, któremu dała jakieś chwilowe zajęcie, poznał, ie go nie chciała mieć świadkiem rozmowy, i wyszedł smutny ku zabudowaniom gospodarskim.
W pokoiku bawialnym podano tym czasem śniadanie, a pani domu przyniosłszy swoję pończochę, bez której nie stąpiła, odezwała się spokojnie do Derewiańskiego:
— Kochany
sąsiedzie, wiesz już zapewne o mego biednego Bolka zamysłach.
— Wiem; bardzo winszuję, rzekł zajadając Derewiański — dobra panienka, ładna panienka, nie uboga, jedynaczka, ród poczciwy, i czegóż więcej żądać?
— Ale powiedz mi, do czego jemu ożenienie?
— Żeby miał żonę, pani dobrodziejko, śmiejąc się odparł sąsiad; alboż nie ma dobrych odlewanych lat dwadzieścia kilka?
Pani wie przysłowie, że kto się wcześnie ożenił nigdy nie żałował, a przysłowia są mądrością narodów, według nie starej jeszcze teoryi.
A lepiej — żeby to było gdyby zasmakował w kawalerskiem życiu, naprzykład, nie obmawiając pana Alfreda lub jemu podobnych?
— Zlituj się; uchowaj Boże mnie i jego od takiego nieszczęścia!
ale z drugiej strony uważ proszę: — młody, niewytrawiony, niemający pojęcia ile trudności to najsłodsze życie mu gotuje, bez majątku; ona bogatsza, matka przeciwna, po co to
wszystko?
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 Nastepna>>